Fot. Mikołaj Sobczak, portel.pl
Olimpia II Elbląg x Polonia Lidzbark Warmiński 2:1 (2:1)
Bramki: Kozera (10. i 20. min) – Sobolewski (28. min., karny)
Skład: Łęgowski – Łaszak , Szczudliński (46′ Kasprzykowski), Sznajder, Jakubczyk (63′ Czapliński), Yatsenko (46′ Tobojka), Sangowski (63′ Żebrowski, 90+3′ Stróżewski), Wierzba, Łąpieś, Tutaj (73′ Ruciński), Kozera (63′ Rychter)
Chwilę przed rozpoczęciem spotkania urwanie chmury, które opóźniło pierwszy gwizdek inaugurujący nowy sezon w forBet IV lidze. W końcu jednak należało się pogodzić, że deszcz będzie nierozłącznym elementem meczu pomiędzy Olimpią II i Polonią Lidzbark Warmiński. Mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych, piłkarze zrekompensowali wszelkie niedogodności, a co najważniejsze, oglądaliśmy zwycięstwo elblążan.
Przed pierwszym spotkaniem w sezonie zawsze mnożą się pytania dotyczące dyspozycji poszczególnych drużyn. Nie wróżymy ze szklanej kuli, zatem ciężko wskazać kto mógł być faworytem podczas niedzielnego (6 sierpnia) meczu. Z jednej strony można było wskazywać na gości, w końcu poprzedni sezon zakończyli wicemistrzostwem, a dodatkowo podczas letniego okienka transferowego dokonali kilku wzmocnień. Z drugiej zaś strony, Polonia nigdy jeszcze nie wygrała na terenie Olimpii II (bilans meczów w Elblągu: przegrana i dwa remisy).
Polonia rozpoczęła spotkanie z trzema byłymi zawodnikami Olimpii w podstawowym składzie i jednym na ławce rezerwowych. Latem zakontraktowali Bartosza Gorzyckiego, Dawida Winiarskiego oraz Jana Lechowida (wcześniej wypożyczony), w składzie znajdował się również Rafał Maciążek, który debiutował w Olimpii 8 maja 2013 rok w meczu II ligi przeciwko Garbarnii Kraków. Łącznie zagrał w 62 meczach pierwszej drużyny.
Poczynania boiskowe determinowały wspomniane opady deszczu. Piłka momentami grała z zawodnikami w rosyjską ruletkę. Nie było pewności czy zatrzyma się w powstających kałużach, a może dostanie poślizgu i niespodziewanie przyśpieszy. W tych warunkach lepiej odnajdywała się Olimpia II, która wyszła na prowadzenie w 10. minucie. Najlepszy strzelec rezerw minionego sezonu (18 goli), Dominik Kozera, zdecydował się na strzał zza pola karnego. Dziesięć minut później podwyższenie wyniku. Kombinacyjne rozegrany rzut wolny, Yatsenko zagrał do Kozery, który zgubił kryjącego go obrońcę i po chwili cieszył się po raz drugi w tym meczu. Polonia jednak się nie poddawała, szukała swoich okazji. W 30. minucie dośrodkowanie w pole karne Olimpii II, gdzie Patryk Jakubczyk zachował się dość niefortunnie i sfaulował zawodnika gości. Sędzia bez wahania wskazał na „wapno”. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Cezary Sobolewski. Strzelił w prawo, Łukasz Łęgowski rzucił się w lewo i tym samym bramka kontaktowa stała się faktem. Kolejne minuty należały jednak do Olimpii II. Oglądaliśmy ładną wymianę podań przed polem karnym między Jakubem Sangowskim, a Oleksandrem Yatsenko zakończoną strzałem pierwszego z wymienionych, czyli nowego zawodnika Olimpii, który został zakontraktowany kilka dni temu. Oglądaliśmy także dwie sytuacje sam na sam. Próbował Dominik Kozera, następnie Yatsenko, ale najpierw na posterunku znajdował się Lechowid, a później białorusin strzelił w boczną siatkę.
Po zmianie stron przebieg spotkania się zmienił. Kontrolę nad poczynaniami boiskowymi przejęli goście. Pierwsze dziesięć minut to nieustanne przebywanie w okolicach pola karnego Olimpii II. W 56. minucie konsternacja na stadionie. Sędzia główny ponownie dyktuje rzut karny za zagranie ręką. Do piłki raz jeszcze podszedł Cezary Sobolewski. Kolejna próba nerwów, ale tym razem wygrana przez Łęgowskiego i tym samym bramkarz Olimpii obronił drugi rzut karny w tym sezonie. Pierwszy na inaugurację II ligi, drugi na inaugurację IV ligi. Do końca spotkania Polonia walczyła o wyrównanie, ale defensywa Olimpii II skutecznie odpierała zagrożenie i przy okazji szukała okazji w kontrataku. Ostatecznie więcej bramek nie oglądaliśmy.
W następnej kolejce (11 sierpnia) Olimpia zagra w Olsztynku z miejscową Olimpią, kolejne spotkanie na własnym stadionie 20 sierpnia z Constractem Lubawa.