W ostatnich dnia karuzela trenerska swoim pędem zawstydziła nawet chińską kolej. Powodem zmian w trakcie sezonu są niezadowalające wyniki, celem jest natychmiastowa poprawa. Czy Olimpia pod wodzą nowego trenera zacznie w końcu punktować?
Kibice Olimpii od lat mają dwa marzenia: nowy stadion oraz awans do I ligi. Oba tematy odległe jak wschód od zachodu, zwłaszcza ten drugi mocno w ostatnim czasie się skomplikował i zamiast promocji należy ratować drugoligowy byt. Trener Gomułka w ostatnim czasie mógł dawać wykłady z robienia dobrej miny do złej gry, ale w końcu Zarząd zdecydował poszukać impulsu i świeżego spojrzenia na drużynę. Siedem kolejek przed końcem sezonu Olimpia zatrudniła nowego trenera, ostatnio pracującego w Cartusii Kartuzy, Sebastiana Letniowskiego.
Fatalne wyniki.
W końcówce kadencji Przemysława Gomułki było jak w znanym memie, w którym na jednym obrazku na krześle siedzi pies w płonącym pokoju, a na drugim owy bohater z mało szczerym uśmiechem mówi: „this is fine”! W klubie zdecydowano się jednak na gaszenie pożaru, bo fakty są mało przyjemne.
W ostatnich pięciu meczach gorzej od Olimpii punktowała tylko Kotwica Kołobrzeg, w której również zdecydowano się na zmianę trenera. Według Dominika Pasternaka z TVP Sport miejsce zwolnionego Macieja Bartoszka ma zająć Ryszard Taraszkiewicz. W ostatnich dziesięciu spotkaniach Olimpia jest najsłabsza, w ostatnich piętnastu rywalizacjach również zamyka stawkę. Spoglądając na wyniki wyłącznie w tym roku, elblążanie zgromadzili 7 punktów w dziewięciu meczach, za plecami są Kotwica Kołobrzeg: 6 oczek, ale w 7. meczach oraz Stomil Olsztyn: 6 pkt., ale w 8. próbach.
Dodatkowo Olimpia w 2024 r. mało strzela i dużo traci. Po golach cieszyła się ośmiokrotnie (trzy drużyny mają gorszą statystykę), niesmak po wyjmowaniu piłki z własnej bramki przeżywała osiemnastokrotnie, zdecydowanie najgorszy wyniki w lidze. Gomułka kilkakrotnie powtarzał o niemocy w ofensywie, ale defensywa również potrzebuje poprawy.
“Nowa miotła”.
Sebastian Letniowski ma uporządkować wszelkie mankamenty i sprawić, że w przyszłym sezonie Olimpia nie będzie grała w III lidze. Nowy trener jest doskonale znany na nieodległym Pomorzu i Kaszubach. Kilka lat pracował w GKS-ie Przodkowo, również w trzecioligowym Bałtyku Gdynia i KP Starogard Gdański. Do II ligi awansował jednak z Radunią Stężyca, z którą grał o I ligę, ale po dogrywce uległ Ruchowi Chorzów w półfinałowym meczu barażowym.
Trenera Letniowskiego doskonale znają kibice piłki nożnej plażowej. Co ciekawe, był klubowym kolegą, a później trenerem w Futsal & Beach Soccer Kolbudy byłego reprezentanta Polski Wojciecha Pietrzkiewicza, wychowanka Olimpii Elbląg. Sebastian Letniowski jest również ojcem dwóch piłkarzy, obecnie występują w Ekstraklasie. Juliusz gra dla Ruchu Chorzów, Jakub reprezentuje ŁKS Łódź.
Czy działał efekt nowej miotły?
Olimpia od ośmiu sezonów występuje w II lidze. W tym czasie dokonano dwóch zmian trenera w trakcie sezonu.
27 września 2018 r. zatrudniono Adama Noconia w miejsce Adama Borosa. Przychodził w momencie gdy Olimpia była ostatnia, a na koncie miała 2 zwycięstwa i 7 porażek. W debiucie zagrał w Pruszkowie ze Zniczem i mecz zremisował 1:1. Jednak nikt nie zapomni emocji związanych z 19 maja 2019 r. w Toruniu, gdzie doszło do cudu i ostatecznie Nocoń uratował II ligę.
W dniu 2 listopada 2020 roku funkcję pierwszego trenera objął Jacek Trzeciak zastępując Łukasza Kowalskiego. Debiutanckim starciem był mecz z Pogonią Siedlce. Olimpia przegrała niestety 3:4, ale na koniec sezonu cel dotyczący utrzymania został zrealizowany.
Mamy nadzieję, że w bieżącym sezonie Sebastian Letniowski dołączy do grona trenerów, którzy przynajmniej uratują II ligę.
Stalówka na debiut
Nowy trener na pierwszy mecz wybierze się do Stalowej Woli. Od razu próba niezwykle wymagająca, w końcu Stal jest najlepiej punktującą drużyną na własnym terenie. Forma wyjazdowa Olimpii woła o pomstę do nieba, po prostu jest fatalna. W 13. meczach elblążanie przywieźli tylko 9 punktów (dwa zwycięstwa, trzy remisy).
Przed zbliżającą się kolejką Stal zajmuje 7. miejsce z dorobkiem 39 punktów. Olimpia zgromadziła 6 oczek mniej, jest czternasta. Zespół prowadzony przez Ireneusza Pietrzykowskiego przegrał w minionej kolejce z Polonią w Bytomiu 4:3.
W meczu rundy jesiennej Olimpia zremisowała ze Stalą 0:0. W zbliżającym się rewanżu żółto-biało-niebiescy muszą zagrać bez Macieja Famulaka, którego czeka pauza za nadmiar żółtych kartek.
Ostatni raz Olimpia gościła w Stalowej Woli 6 czerwca 2020 roku. Były to czasy pandemii, dlatego spotkanie odbyło się bez publiczności. Elblążanie prowadzili 2:0 po dublecie Demianiuka, ale Kacper Śpiewak zdobył bramki w 89. i 90. minucie ratując Stali jeden punkt. Ówczesny sezon (2019/20) zakończył się spadkiem Stali do III ligi.
Bilans konfrontacji: 21 meczów: 4 zwycięstwa Olimpii, 9 remisów, 8 zwycięstw Stali.
Bramki: 28:15 na korzyść Stali.
Stal Stalowa Wola – Olimpia Elbląg w sobotę, 13 kwietnia, godz. 15:10. Transmisja w WP Pilot oraz w TVP Sport (aplikacja i strona internetowa).
GŁÓWNYMI SPONSORAMI OLIMPII ELBLĄG SĄ: