Menu Zamknij

Wygrana z nerwami w końcówce

Mecz Olimpii II z Jeziorakiem układał się idealnie, ale mimo wysokiego prowadzenia i kolejnych stwarzanych sytuacji, goście potrafili “wrócić” nawiązując walkę do ostatnich minut. Ostatecznie jednak 3 punkty pozostały w Elblągu.

Z lekkim opóźnieniem rozpoczęło się spotkanie Olimpii II z Jeziorakiem Iława, ale gdy już zaczęto, nie mogliśmy narzekać na tempo i zaangażowanie. Od pierwszych minut obie drużyny wyszły z nastawieniem ofensywnym, ale początkowo inicjatywę przejął Jeziorak. W 12. minucie groźnie uderzał Kotaro, ale nawet gdyby piłka wpadła do siatki, to gol nie zostałby uznany, bo Japończyk był na spalonym.

Aktywny po stronie gości był Dawid Panek, czyli zawodnik niegdyś reprezentujący Olimpię II. W meczu nie mogli wystąpić inni, którzy w przeszłości reprezentowali żółto-biało-niebieskich. Kontuzjowany jest Adrian Szantyr, za żółte kartki pauzował Tomasz Sedlewski zapewne najbardziej znany, bo w pierwszej drużynie Olimpii wystąpił w blisko w 150. meczach.

Po 20. minutach Olimpia II zaczęła przejmować kontrolę, ale brakowało klarownych sytuacji. Wciąż czekaliśmy na poważne zagrożenie pod bramką Michała Tyszki. W 32. minucie wymuszona zmiana w Olimpii II. Sargalski musiał opuścić boisko, w jego miejsce pojawił się Konrad Łabecki. Trzy minuty później pierwszy celny strzał elblążan i od razu gol! Dośrodkowanie z rzutu wolnego wykorzystał… Łabecki. Istne “wejście smoka”, które oznaczało prowadzenie po pierwszych 45. minutach.

Po zmianie stron wciąż aktywnością wykazywała się Olimpia II. Ruszyli na przeciwników i przeciągu kilku sekund stworzyli dwie groźne sytuacje. Pachniało golem, ale brakowało konkretyzacji.

Finalizacja i podwyższenie wyniku w końcu jednak nastąpiła. W 55. minucie Jan Piróg popędził w stronę bramki gości, na plecach miał obrońcę, który nawet go dogonił, ale pomocnik Olimpii II pięknie go okiwał, następnie strzelił nie do obrony, mocno pod “ladę”. Chwilę później ponownie w roli głównej Jan Piróg, który po przyjęciu piłki w polu karnym, został nieprzepisowo obalony i sędzia musiał wskazać na “wapno”. Rzut karny wykorzystał Adam Rychter.

W kolejnych minutach oglądaliśmy kilka sytuacji gospodarzy, ale wystąpiło zacięcie względem skuteczność. “Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić” – piłkarska maksyma miała swoje urzeczywistnienie, niestety. Najpierw gola kontaktowego zdobył Hubert Szramka, potem drugi rzut karny w tym meczu, tym razem dla gości, ale również wykorzystany. Krystian Ogrodowski doprowadził do stanu 3:2 i czekała nas nerwowa końcówka. Olimpia II jednak umiejętnie prowadziła grę z dala od własnego pola karnego i kolejne zwycięstwo stało się faktem.

Olimpia II – Jeziorak Iława 3:2 (1:0)

1:0 – Konrad Łabecki (35. min.),
2:0 – Jan Piróg (55. min.)
3:0 – Adam Rychter (58. min. – rzut karny)
3:1 – Hubert Szramka (72. min.)
3:2 – Krystian Ogrodowski (81. min. – rzut karny)

Olimpia II: Januszewski – Sikora, Piróg (64’ Furmański), Sznajder, Koziełło (77’ Leszczyński), Berdyczko, Rychter (77’ Majewski), Kryński, Dettlaff, Dzierzkiewicz (77’ Dziurdzia), Sargalski (32’ K. Łabecki)

Fot. Michał Libuda