fot. Michał Skroboszewski (portel.pl)
Okres przygotowawczy rozpoczął się od dwóch porażek w sparingach z drużynami grającymi ligę wyżej. Przed dzisiejszym test-meczem optymiści mogli uspokajać opierając się o tezę „do trzech razy sztuka” wierząc, że limit nieszczęścia został już wyczerpany. Niestety ich uprzedzenia poszłyby na marne, bo Olimpię spotkała historia z poprzednich gier. Ponownie przegrywamy 1:2, tym razem z Elaną Toruń.
Dziś trener Nocoń nie mógł liczyć na wszystkich zawodników. Nie oglądaliśmy na boisku m.in. Brychlika, Kiełtyki czy Szuprytowskiego:
Odnośnie Brychlika, to nie jest to jakiś skomplikowany problem, doskwiera mu ból pleców, który powinien lada dzień wyleczyć. Z Damianem sprawa jest bardziej skomplikowana, miał wysięk w stawie kolanowym, aktualnie jest nie do treningu. Musimy poczekać na dokładną datę jego powrotu. Dawid Jabłoński na początku okresu przygotowawczego doznał urazu mięśnia czworogłowego i na niego musimy poczekać około miesiąc. Z kolei Kiełtyka boryka się z urazem przywodziciela. W przyszłym tygodniu będzie trenował lżej, aby w kolejnym pracować już w pełni sił.
– wyjaśnił nam po meczu trener Adam Nocoń.
Mając na uwadze problemy kadrowe sztab Olimpii zdecydował się rozpocząć dzisiejsze zawody następującym składem:
Rutkowski – Morys, Lewandowski, Wenger, Sedlewski – Kuczałek, Bednarski – Miller, Prytuliak, Ryk – Demianiuk.
Pierwsza połowa mogła cieszyć oko. Oglądaliśmy w niej dwie bramki oraz kilka bardzo ciekawych akcji Związkowych. Na dobrą notę bardzo aktywnie pracował Oskar Ryk, który dwukrotnie zagroził bramce Elany, a Kamilowi Wengerowi udało się pokonać golkipera gości strzałem głową, otrzymując dobrą centrę z rzutu wolnego. Swój głos w tej połowie zabrał także Prytuliak, ale jego mocne uderzenie lewą nogą odbiło się tylko od słupka. Przed dogodną szansą na zdobycie bramki stanął występujący dziś na pozycji napastnika Demianiuk, ale niestety przegrał rywalizację oko w oko z bramkarzem.
Ta połowa była bardzo podobna do tej sprzed tygodnia. Stworzyliśmy sobie więcej sytuacji, ale też były błędy w obronie. Myślę, że pierwsze 45 minut to taki obiektywny remis, chociaż uważam, że dzisiaj powinniśmy jeszcze jedną z tych kilku sytuacji wykorzystać.
– dodał szkoleniowiec Olimpii Elbląg.
Jedna bramka zapasu z pewnością pomogłaby zawodnikom, którzy zagrali w drugiej połowie meczu:
Madejski – Balewski, Sarnowski, Wierzba, Ziewiec – Krasa, Bednarski – Bucio, Milanowski, Ryk – Branecki
Ich gra na tle gości z Torunia pokazała ile jeszcze pracy muszą włożyć, by wejść na kolejny poziom. Po około 10 minutach od gwizdka Sebastian Madejski musiał już wyjmować piłkę siatki. Hrnciar doszedł do sytuacji strzeleckiej dzięki błędzie młodych piłkarzy Olimpii przy wyprowadzaniu piłki z własnej połowy.
W drugiej połowie młodzież walczyła. Kiedy mają spróbować jak nie teraz, tym bardziej jak jest taka sytuacja kadrowa. Nie było najgorzej, aczkolwiek sytuacji brakowych sobie nie stworzyliśmy
– podsumował w rozmowie z portel.pl trener Nocoń.
ZKS Olimpia Elbląg 1:2 Elana Toruń
0:1 – Dominik Kościelniak (30min)
1:1 – Kamil Wenger (33min)
1:2 – Lukas Hrnciar (55min)
Lista zimowych sparingów Olimpii Elbląg:
15 styczeń: vs Stomil Olsztyn (I liga) w Cetniewie – porażka 1:2
18 styczeń: vs Olimpia Grudziądz (I liga) w Elblągu – porażka 1:2
25 styczeń: vs Elana Toruń (II liga) w Elblągu – porażka 1:2
1 luty: vs Radunia Stężyca (III liga grupa II) w Elblągu
8 luty: vs Sokół Ostróda (III liga grupa I) w Elblągu
12 luty: vs Bałtyk Gdynia (III liga grupa II) w Gdyni
15 luty: vs Huragan Morąg (III liga grupa I) w Elblągu
22 luty: vs Arka II Gdynia (IV liga grupa pomorska) miejsce do ustalenia
no images were found