Tak jak kiedyś mama dawała z siebie wszystko dla Polski, teraz ona potrzebuje pomocy, aby umożliwić jej codzienne funkcjonowanie.
Wielokrotna medalistka Mistrzostw Świata, Mistrzostw Polski, czterokrotna uczestniczka Igrzysk Olimpijskich, a przede wszystkim była panczenistka Olimpii Elbląg potrzebuje pomocy w walce z rakiem kości. Trwa zbiórka funduszy na rzecz Erwiny Ryś-Ferens. Pomóżmy legendzie elbląskich panczenów dojść do zdrowia.
W ósmej klasie szkoły podstawowej pod okiem Andrzeja Oziewicza w elbląskiej Olimpii stawiała pierwsze kroki na długim torze łyżwiarskim. Potem przyszły sukcesy w zawodach międzynarodowych, udział w igrzyskach olimpijskich, ponad 80 tytułów mistrzyni Polski. Dziś Erwina Ryś- Ferens jest chora na raka i sama potrzebuje pomocy.
„W mistrzostwach Polski juniorów rozegranych na torze przy ulicy Agrykola, klasą dla siebie była piętnastoletnia Erwina (Liliana) Ryś, wygrywając wielobój” – napisał Andrzej Minkiewicz w swojej „książce „Sport w Elblągu 1945 – 2012” opisując 1970 rok w elbląskim łyżwiarstwie szybkim.
Erwina Ryś była panczenistką Olimpii Elbląg. Jej „elbląskie” czasy przypadły na okres, kiedy w naszym mieście rywalizowały ze sobą dwa kluby: Olimpia i Orzeł. Podopieczna Kazimierza Kalbarczyka i Heleny Pilejczyk dla żółto-biało-niebieskich zdobywała medale mistrzostw Polski. Jako zawodniczka Olimpii zadebiutowała na mistrzostwach świata (Oslo 1973 r.; dwa razy 22. na 500 m oraz 16. i 17. na 1000 metrów, co przełożylo się na 18. miejsce w wieloboju) oraz mistrzostwach Europy (Brandbu 1973 r., 12. na 500 metrów i 15. w wieloboju). „Zapowiadała się fantastycznie. Dwa lata przed IO w Innsbrucku (1974) w słynnym alpejskim kurorcie Cortina d’Ampezzo stała się główną bohaterką mistrzostw świata juniorek. Wygrała biegi na 1000 i 3000 metrów, zdobyła srebrny medal na 1500 i zdecydowanie triumfowała w wieloboju! Był to największy sukces w historii polskiego łyżwiarstwa szybkiego. Kiedy rok później (1975) na mistrzostwach świata juniorów znów zdobyła dwa złote medale (1500 i 3000 m) i wywalczyła 2 miejsce na 1500 m wśród seniorek – wszyscy widzieli już ją na olimpijskim podium w Austrii (1976).” – możemy przeczytać na portalu olimpijski.pl. Na austriackich igrzyskach zajęła 8. miejsce na 1500 metrów, 18. na 500 metrów i 10. na 3000 metrów.
1978 rok był ostatnim, kiedy Erwina już Ryś-Ferens (po wyjściu za mąż) ścigała się w barwach Olimpii Elbląg. W kolejnych latach była już zawodniczką warszawskiego Marymontu. W karierze sportowej zdobyła trzy brązowe medale na mistrzostwach świata ( (Lake Placid 1978, Heerenveen 1985 i Skien 1988) ), cztery razy startowała na igrzyskach olimpijskich (Innsbruck 1976, Lake Placid 1980, Sarajewo 1984, Calgary 1988). Siedem razy stawała na podium Pucharu Świata. Zdobyła 83 tytuły mistrzyni Polski.
65-letnia obecnie Erwina Ryś-Ferens dziś potrzebuje pomocy, choruje na raka. Rodzina panczenistki założyła zbiórkę na popularnej platformie crowdfundingowej. „Nasza mama wielokrotnie udowadniała na torze jaka wielką ma wolę walki, tak samo teraz nie poddaje się i walczy z rakiem. Rak kości odebrał jej to na czym swoja karierę zbudowała, silne nogi. Rak mocno się rozgościł i odebrał możliwość chodzenia. Mama nie czuje nóg i wymaga całodobowej opieki. Niezbędna jest rehabilitacja i dostosowanie mieszkania do potrzeb osoby leżącej i na wózku (min. łóżko ortopedyczne, łazienka dla niepełnosprawnych). Tak jak kiedyś mama dawała z siebie wszystko dla Polski, teraz ona potrzebuje pomocy, aby umożliwić jej codzienne funkcjonowanie. Liczymy na Wasze wsparcie i mamy nadzieję, że teraz też Państwo nie zawiedziecie jej w kibicowaniu, tym razem po dojście do zdrowia. Bardzo dziękujemy za wszelką okazaną pomoc.” – możemy przeczytać na stronie zbiórki.
autor: Sebastian Malicki (portEl.pl)