Nowy zawodnik zasila szeregi Żółto-biało-niebieskich. Sebastian Bartlewski (26) przenosi się z Bałtyku Gdynia (III liga) do Olimpii Elbląg i związuje umową wygasającą w kwietniu 2022 roku. Zobaczcie, co Sebastian miał nam do powiedzenia podczas finalizacji kontraktu.
Na wstępie gratuluję podpisania kontraktu z klubem. Wracasz do 2. Ligi po 4 latach, co ciekawe ostatni mecz na tym szczeblu rozegrałeś przeciwko… Olimpii Elbląg. Pamiętasz ten mecz?
– Pamiętam tylko tyle, że na pewno ktoś nie wykorzystał rzutu karnego jakoś na początku meczu, ale zaraz po tym padła bramka dla Kotwicy Kołobrzeg. Z kolei Olimpia strzeliła w 90. minucie z tego co pamiętam.
Stosunkowo niedawno zagrałeś tutaj w Elblągu, a dokładniej w sparingu pomiędzy Olimpią a Bałtykiem. To był początek twoich rozmów z trenerem Trzeciakiem?
– Telefon zadzwonił do mnie 3 dni temu, dokładnie w niedzielę wieczorem rozmawiałem z trenerem. Zapytał mnie czy w ogóle jestem zainteresowany przejściem do Olimpii. Przemyślałem sprawę, nie chciałem niczego na gorąco zapowiadać, wolałem też porozmawiać o tym z Bałtykiem, bo nie ukrywajmy w Gdyni mam wszystko poukładane, mam tam rodzinę, sam pochodzę z Gdyni. Była to bardzo ciężka decyzja, którą podjąłem z bólem serca, ale mimo to cieszę się, że tu jestem i będę reprezentował barwy Olimpii Elbląg.
W tym meczu pokazałeś się z bardzo dobrej strony, dużo akcji ofensywnych przechodziło przez Ciebie, sam trener też pozytywnie wypowiadał się na Twój temat. Przybliż może kibicom swój profil, wolisz kreować grę grając jako „dziesiątka” czy nękać obrońców jako napastnik?
– Oczywiście wolę kreować grę jako środkowy ofensywny pomocnik, bo na tej pozycji najlepiej się czuje, ale nie mam problemu żeby zagrać też w linii ataku czy nawet w środku pomocy, jestem do pełnej dyspozycji trenera. Na pewno nie jako boczny skrzydłowy, bo gazu niestety nie mam (śmiech).
Sebastiana serdecznie witamy na Agrykola 8 i życzymy samych udanych występów, powodzenia!