Do 88. minuty na boisku trwał dramat rodem z najczarniejszego snu. Olimpia uderzała głową w mur, a każdy ofensywny zryw gasł bez śladu. Gdy zdawało…
Do 88. minuty na boisku trwał dramat rodem z najczarniejszego snu. Olimpia uderzała głową w mur, a każdy ofensywny zryw gasł bez śladu. Gdy zdawało…